Karczma Biały Bizon
-
-
Kuba1001
Zauważyłeś postawnego Orka, odzianego w czarny pancerz doskonałej jakości. Przy pasie miał dwa miecze, a w prawicy oparty o ziemię topór dwuręczny. Lewą rękę zaciskał an Twoim ramieniu z obleśnym uśmiechem na szpetnej mordzie.
‐ Puść go, Grug. ‐ powiedział kupiec, a Ork posłusznie puścił Twoje ramię, które nadal bolało, i zajął miejsce za kupcem, opierając się o topór.
‐ Wybacz. ‐ odparł kupiec, zapewne w imieniu Orka. ‐ To Grug, najemnik i mój ochroniarz. Solidny facet, ale czasem za bardzo przykłada się do swych obowiązków. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-