‐ Pie**ol się, ja chcę być jedyny w swoim rodzaju! ‐ krzyknął nagle Ulf, po czym kontynuował rozmowę z Oolą: ‐ A później ten cholerny Ork dostał w mordę tak, że mógł oddychać z zamkniętymi ustami.
//Najpierw mówisz, że masz sporo żarcia, a potem że tylko trochę chleba .‐.//
‐ Ech… Nieważne. Zbierz ich wszystkich i idźcie na górę. Mam same wolne pokoje. ‐ powiedział i ruszył na zaplecze.