Menzoberranzan

[Kubeł1001]

Kuba1001

//No o Elfy. Sam chciałeś na nie polować.//
Kwatera była otwarta, a żołnierze grali w karty, siłowali się, bawili nożami, albo zwyczajnie rozmawiali czy spali.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Wstawać lenie ! Czas wolny się skończył, mamy misję !

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nie zebrali się w jakiś szereg, ale słuchali nie przerywając czynności. Tylko kilku przerwało sen.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Powiedziałam zbierać się !
Jej krzyk zabrzmiał jak wycie przeklętego ducha. Dzięki temu posiadła swój pseudonim.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Co prawda wstali, ale oddziały Mrocznych Elfów słynęły z dyscypliny w trakcie wojny, a nie pokoju.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Wreszcie … W mojej grupie nie ma obijania się … Tym razem naszą misją jest zwiad elfów
//Wolałbym krasnoludy, ale jak trzeba to trzeba//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Trzeba było prosić o Krasnoludy.//
Stali i czekali, aż rozwiniesz myśl.

[Kubeł1001]

Zeromus

Może to zwiększy ich entuzjazm
‐ Naszą misją jest odnalezienie elfów albo sposobu na zinfiltrowanie ich stolicy

[Kubeł1001]

Kuba1001

Entuzjazmu o dziwo brak.
//Na Twoim miejscu wspomniałbym o zabijaniu.//

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Jeżeli uda się zdobyć informacje już tam, to schwytanych nie trzeba sprowadzać tutaj żywych … A każdy, kto będzie próbował stawiać opór ma zostać zabity!

[Kubeł1001]

Kuba1001

Może i nie było głośnych wiwatów czy salutów, ale żołnierze w tym samym czasie skrzyżowali ręce na piersi i ruszyli by zebrać ekwipunek: Kusze, bełty, jednoręczne miecze i włócznie, a także płaszcze, peleryny i zbroje.

[Kubeł1001]

Zeromus

Pokierowała się przygotować swój ekwipunek. Założyła pod płaszcz skórzaną zbroję i wypełniła kołczan strzałami. Zabrała także swój sztylet.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zarówno Ty jak i Mroczne Elfy z oddziału były gotowe do wyruszenia i walki.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Więc wyruszamy … Zła wiadomość dla was … Idziemy pieszo, w końcu jesteśmy grupą zwiadowczą
Daje sygnał do wyjścia

[Kubeł1001]

Kuba1001

I oddział w zwartym szyku ruszył przed siebie i wkrótce opuścił koszary.

[Kubeł1001]

Zeromus

‐ Wyruszamy … Jak zwykle, poruszać się w cieniu … macie być niezauważeni do momentu, aż wydam rozkaz
Kieruje się w kierunku wyjścia

[Kubeł1001]

Kuba1001

Rozkaz był tak oczywisty jak stwierdzenie, że Wampiry żywią się krwią. Mimo to kilku żołnierzy mruknęło coś potakująco. Po chwili trafiliście też na skraj miasta i opuściliście je.

[Kubeł1001]

Zeromus

//czyli napiszesz, jak dojdą//

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Właściwie to nie powiedziałeś gdzie chcesz jechać :V
Wybierz jakąś lokację, którą uznasz za stosowną.//

[Kubeł1001]

Zeromus

//Las Lerolga byłby najlepszym wyjściem, ale ciekawiej będzie w Lesie Krathusa, więc tam//