Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Jonathan Waasi zaszedł do opuszczonego Gospodarstwa. ‐Duum nie kłamał, da się tu jeszcze zamieszkać… lub schronić na jakiś czas.
Może i tak, wszystko jest w dobrym stanie, tylko lekko zaniedbane.
Waasi przejrzał wszystko najdokładniej, jak tylko umiał.
Obora, zagroda i stodoła były puste. Spichlerz podobnie, w magazynie znalazłeś trochę zapasów jedzenia, wody i narzędzi. Został jeszcze budynek mieszkalny.
Więc go sprawdził, zachowując należytą ostrożność.
Pusto.
Dobrze, ile sypialni i innych poszczególnych pomieszczeń?
Dwie sypialnie, jedna piwnica, jeden przedpokój, jedna kuchnia, jeden pomieszczenie na kształt salonu i toaleta.
I dobrze. Rozgościł się w salonie.
Rozgościłeś się więc.
Yhm, oczywiście. A teraz odpoczynek.
Odpoczywał więc.
Tak.
Owszem.
Ha! Nie! Poszedł spać!
Spanie w fotelu nie było zbyt wygodne, ale zasnąłeś. Obudziłeś się następnego dnia.
Git gud, teraz warto się rozgościć.
A co przez to rozumiał?
Wnieść swoje rzeczy. Z tamtej wieży. Tutaj.
Trwało to dość długo, ale się udało.