Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Dokładnie.
‐Więc dziękuję.
‐ To też ja jestem autorem wiadomości, którą dostałeś. Jaka jest Twoja odpowiedź?
‐Szczerze bardziej interesującą opcją jest bycie po stronie Sfory, niż bycie trupem. Mogę jakoś udowodnić, że jestem po jej stronie?
‐ Możesz.
‐Co więc musiałbym zrobić?
‐ To już pozostawiam Tobie. Jesteś Magiem, powinieneś być sprytny i pomysłowy.
‐I dodatkowo niezaznajomiony z interesami Sfory. Niestety, ale długi okres spędziłem na wyspie.
‐ Nienawidzimy kilku Magów i Stalowych Ludzi.
‐Jakiś przebywa w okolicy? Mógłbym go wyprowadzić na linię strzału.
‐ Stalowych jest tu pełno. Przynieś ich głowy i… witamy w Sforze.
‐Ilu minimum?
‐ Tylu ilu zdołasz.
Kiwnął głową na znak zrozumienia. ‐W jakim mieście mam szukać?
‐ Sam możesz wybrać, byle ich dopadnij i przynieś ich głowy.
Kiwnął głową. ‐Zabiorę sprzęt i ruszam. Wrócił do domu, zabrał całe swoje uzbrojenie, a następnie ruszyłw kierunku jakiegoś najbliższego miasta.
Zdaje się, że najbliżej było do Linest.
I w tym właśnie kierunku ruszył.
//Zmiana tematu. Zacznę, gdy będziesz na miejscu.//
Vader: Dotarłeś na miejsce wraz z trójką Stalowych.