‐No to jest dopiero talent, całe pokłady bym powiedział! Z pewnością będziesz mogła u mnie trenować strzelanie z takowego jak i ja będę mógł ci pomagać przy polowaniu na okoliczną zwierzynę. Może zechcesz coś potrenować ze mną czy też samemu?
‐Warto nieco sobie poćwiczyć.‐ Powiedział, po czym cofnął się do progu sali i rozejrzał zaraz za swoimi wojownikami, powinno ich kilku jak zwykle pełnić wartę.
‐Ejże.‐ Powiedział i zaraz zagwizdał by ci zwrócili na niego uwagę, następnie wskazał ręką gest wejścia do środka, co ci powinni zaraz poczynić. Samemu też udał się wgłąb sali.
‐Dobrze, no to walka… Rzecz jasna bez użycia broni.‐ Powiedział, po czym przyjął gardę obronną i zaczął powoli się obracać próbując ogarnąć ich wzrokiem.