Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
‐ Naprawdę nic sobie nie przypominam… Ale nie jesteś mnie w stanie ukierunkować jakąś podpowiedzią? Jakąkolwiek?
‐Nie wiem, wystarczy byśmy o tej dziewczynie nie zapomnieli i to chyba będzie tyle.
Pokiwali głowami, dopili drinki i ruszyli każdy w swoją stronę, zapewne aby dopiąć na ostatni guzik przygotowania przed wyprawą.
No to skoro on za wiele zrobić nie musiał, to jedynie zjednoczył się ze swoimi wojownikami.
I tak po chwili byliście gotowi, gdy pod bramą ustawiły się wozy z zapasami w liczbie pięciu oraz dwie karety, zaczynająca i otwierająca Wasz pochód.
Jak na ich małą grupę wyjściową to nawet spora rzecz, no chyba że jeszcze kolejni chcieli do tej grupki dołączyć.
Wcale nie tak wiele, większość wypchana była po brzegi prowiantem i skórami, żebyście jakoś przeżyli drogę.
No to teraz wypada zabrać się w tą drogę.
I tak też ruszyliście. //Jak przerzucę, to chyba dopiero na Twoją rezydencję, ale trochę się zejdzie, nim tak się stanie.//
//Niech tak będzie :v//
//Znaczy wiesz, jak chcesz mieć jakąś interakcję z Nordami, zwierzętami, Orkami lub czymkolwiek innym to śmiało, ja mogę Ci to do rozgrywki wprowadzić.//
//Aaa tam, są inne postacie :v//
//No to widzimy się w rezydencji.//