Kuba1001
‐ Ja tam się martwię o pułapki. ‐ powiedział marynarz.
‐ Cisza. Idziemy. ‐ uciął kapitan i ruszył przodem, ale zawahał się i dał Ci znak ręką żebyś szedł obok niego. Chodziło głównie o światło choć jeśli ma się takiego mistyka u boku to zawsze człowiek czuł się raźniej.