‐Ciekawe czy muszla by coś na to poczyniła, chyba że kontroluje ona jedynie morskie bestie.‐ Powiedział, po czym stanął bliżej burty statku czekając aż dobiją do brzegu.
‐ Chyba nie uznaje Twoich mocy i uważa, że chcemy odebrać mu tron. Pewnie niedługo naśle na nas swoich żołnierzy. Oczywiście z łatwością możemy ich pokonać, ale nie chcę zabijać bez powodu. ‐ odparł kapitan gdy byliście już poza pałacem.
‐Czyli teraz prośba o otrzymanie torby wiąże się ze zdetronizowaniem? W ciekawych czasach żyjemy…‐ Powiedział nieco zdenerwowany tą sytuacją. Czyli co teraz pozostaje nam zrobić, kapitanie?