Góry Hiryu
-
Kuba1001 //Przez chwilę uśmiechnąłem się, niczym prawdziwy zboczeniec, ale to tak tylko, krótkotrwale.//
Gdy leżałeś, płacząc i użalając się nad sobą, do jaskini wrócił Smok, z kozłem górskim w pysku. Położył truchło na podłodze i popatrzył na Ciebie.
‐ Nareszcie wstałeś. ‐ stwierdził. ‐ Minął już tydzień. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-