Dolina Lodowego Wichru
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
I czekałeś, aż trafiłeś do obozu w tundrze: Dwunastu prostych namiotów, ustawionych wokół trzynastego, największego, który stał w centrum tego kręgu. Twoi towarzysze zanieśli Cię do jednego z bocznych i rzucili na matę z jeleniej skóry. Jeden mruknął coś, co mogło znaczyć “czekaj” i wyszedł, a ten drugi za nim.
-
-
-
-
Kuba1001
A czekanie się opłaciło, gdyż odwiedził Cię szaman. Był to człowiek, w średnim wieku. Podpierał się laską, która mogła też być kosturem, i ubrany był w okrycie ze skóry renifera, jednak pomalowane w jakieś pasy i znaki. Stanął nad Tobą i zaczął Ci się przyglądać.
‐ Jak tu trafiłeś? ‐ spytał wreszcie. ‐ Kim jesteś? -
-
-
-
-
-