Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
//Kto wybrzydza ten nie r*cha :v// ‐ To co w nim leży?
‐ Dopilnowanie, żebyś przeżył i bezpiecznie trafił do Dekapolis.
‐ Więc daj mi broń, sam dam sobie radę.
‐ Z pewnością.
‐ Z pewnością. ‐ powiedział najostrzej jak mógł ‐ Z pewnością to ja się zaraz wku*wię.
Kobieta nic na to nie odpowiedziała.
Dalej szukał tego starca.
Szukałeś, kobieta najwidoczniej szła za Tobą.
‐ Znajdź sobie zajęcie.
‐ Chciałabym, ale szaman kazał mi Ciebie pilnować.
‐ Możesz go nie słuchać.
‐ Nie. Muszę. Nie mam wyboru.
‐ Inaczej co się stanie?
‐ Zginę.
‐ Smutne… Smutne bo dali ci takiego sku*wiela. Właściwie czemu miałabyś ginąć?
‐ Takie zasady. Kto zawiedzie, ten zginie.
‐ Głupie zasady… ‐ Tak jakby go to też nie dotyczyło. ‐ Tak właściwie to kim jesteście?
‐ Jestem człowiekiem, a moi towarzysze to Barbarzyńcy z Sen’jinu.
‐ Zajebiście, barbarzyńcy… Daj mi moją broń i mnie zostaw.
‐ Nie mogę.