‐ Ale Magowie Krwi nie używają zatrutych strzałek. ‐ rzekł Dagna, nim ktokolwiek inny zdążył coś powiedzieć, i pokazał Ci małą strzałkę z zielonym płynem na grocie.
‐ Pozostaje nam dodanie kołnierzy płytowych które nie utrudniają walki wcale aż tak mocno. A w dodatku jeśli zastosujemy walkę w której nie dojdzie do bezładnej bitwy a podążymy w przykrytej formacji powinniśmy dawać radę.
Nagle dostrzegłeś srebrzysty błysk. Zdałeś sobie sprawę, że to aura wokół strzały, która pędziła w kierunku Waszego szyku. Dość szybko trafiła jednego z Krasnoludów, przebiła jego zacną zbroję i nadziała go na najbliższą skalną ścianę.
Kolejne dwie strzały spadły z tyłu, zabijając następne dwa Krasnoludy. Następne nie spadły, pewnie dlatego, że zdążyliście ustawić mur tarcz, dzięki któremu byliście względnie bezpieczni.