Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
///.‐. Szukał drzwi z takim samym symbolem, takim jak jego.
Znalazłeś go dość szybko, był pomiędzy pokojami Twych towarzyszy.
Otworzył i wszedł do środka, szybko zakluczył drzwi za sobą.
Drzwi zamknięte, a pokój, jak można się było spodziewać, dość skromny. Zasłane łóżko, drewniany kufer, szafa w rogu i mała szafka przy łóżku.
Sprawdził pomieszczenie, szafy, kufel, a nawet pod łóżkiem.
Szafa, szafka i kufer puste. Pod łóżkiem nic poza odrobiną kurzu.
Położył się więc spać.
No i spałeś.
Wstał około 5 nad ranem.
Obudziłeś się krótko po świcie. Reszta pewnie nadal spała.
Mam w pokoju okno?
Jedno. Dość małe, ale okno.
Wyjrzał przez nie.
Droga, trzy drzewka, pięć krzaków… Nic nadzwyczajnego.
Nikogo?
Nikogo.
Wyczyścił swój sprzęt.
Ochędożona.
Przygotował go, ukrył ostrza.
Przygotowany, ukryte.