Pan Tajemnica wszedł do zajazdu razem z Varnią. Wyglądał naprawdę ciekawie i groźnie. Powoli ruszył w kierunku lady. Miecze odbijały się od jego bioder.
‐ A może ja wolę włóczęgę z Drowem niż takie dobre partie? ‐ zapytała, a po chwili przyszedł karczmarz i wręczył Wam chleb, jakieś smażone mięso i zupę pomidorową.