Zajazd konny "Biały Jeleń."
-
-
-
-
-
-
-
-
Bilolus1
‐ Naprawdę ? Tak niewiele ?‐ stanął w drzwiach po czym rozejrzał się za dowódcą owych drabów, a gdy go zlokalizował użył magii światła do tego żeby rozkazać mu dobyć broń, wykrzyknąć “UCIEKAJCIE” i poderżnąć sobie gardło, jeśli efekt nie był znaczny dobył kiścienia i miecza ruszając ku walce ‐.
-
FD_God
//Panie jak ja sam mam swoich dwunastu ludzi to o jakiej tu przewadze my mówimy :v//
‐Z takich wielkich niechęci do siebie to chyba wszystkich wymieniłeś.‐ Odpowiedział w myślach tytanowi, po czym powoli ruszył na zewnątrz trzymając lewicę na pochwie od miecza, może któryś z nich był dość głupi by z nim walczyć. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Rafael_Rexwent
Rafael szczerze mówiąc miał całkowicie wyrąbane na wędrówkę pieszo. Nie miał z tym żadnego problemu, a i liczył, że taki marsz nieco ostudzi ego “niektórych osób”. Dlatego też był gotowy na podjęcie wędrówki, zwłaszcza iż podczas ewentualnego ataku będzie mógł od razu wkroczyć do akcji. Zanim zsiadły z konia, to reszta zapewne wybiłaby wroga już wcześniej.