Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Postanowił zatem podejść do tego przejścia osłaniając się toporami w razie gdyby coś miało z niego nadejść.
Jak na razie nic.
‐Dobra, to może warto iść tym tunelem, co?‐ Spojrzał po swoich ludziach. Nie mamy przecież żadnej innej drogi ucieczki stąd.
‐ Lepsze to niż siedzenie tutaj. ‐ powiedział jeden z nich, a reszta pokiwała głowami.
‐No to co pany, gęsiego.‐ Powiedział, po czym ruszył przodem tunelu zdejmując tarczę i chowając jeden z toporów. Ustawcie się tak by zasłaniać przód i tył tarczami.
Ustawili się tak jak kazałeś.
Jak się ustawili to poszli dalej.
Tunel ciągnął się dość daleko.
‐Idziemy, kiedyś to się chyba skończy, nie?
I rzeczywiście. Skończył się… W sporej jaskini, z której prowadziło kolejnych pięć korytarzy.
‐Tego tu wcześniej nie było, co?‐ Opuścił nieco swoją tarczę i wziął od jednego ze swoich piramidkę.
Piramidka nadal wyglądała tak samo.
No i dobrze, to teraz postanowił może spróbować jej użyć wskazując poszczególnie na każde z przejść, które ma przed sobą.
Nic to nie dało, ale zauważyłeś jakieś symbole nad każdymi drzwiami.
Postanowił zatem zbadać czym są te całe symbole, może mają jakiś głębszy sens.
Każdy symbol na drzwiach był inny od drugiego.
Podszedł nieco bliżej każdych z drzwi próbując określić co przedstawiają te symbole.
To było coś na kształt hieroglifów, a Ty raczej nie byłeś specjalistą od takiego pisma.
‐Thrallu, ty nieco znasz te pradawne języki, może wiesz co znaczą te obrazki nad drzwiami?
‐ Nie wiem, bo to nie język Pradawnych. Przynajmniej z tego co wiem. ‐ powiedział kiwając w zadumie głową.