Morawiq
-
-
-
-
-
Kuba1001
Gdy to mówiłeś wieśniak naciął sobie rękę ukrytym nożem, a na piach spłynęło sporo krwi. Błyskawicznie pobiegł do tunelu i, zanim zareagowałeś, był już po drugiej stronie.
‐ Radzę uważać! ‐ dobiegło Cię z drugiej strony jego wołanie. ‐ Ona niezbyt lubi gości! Chyba, że na surowo.
Zdążyłeś jeszcze usłyszeć jak tarasuje przejście kamieniem i pewnie już uciekł. Ale chociaż pochodnię zostawił. -
FD_God
‐Czyżby ktoś rzucił mi wyzwanie? Mam nadzieję, że moi ludzie uprzednio zajęli się jego rodziną, a szkoda, bo sam miałem im wydać ten rozkaz.‐ Wzruszył ramionami dobywając topór oraz swoją pawęż, rzecz jasna począł rozglądać się po okolicy by zobaczyć z jaką to marą nocną przyjdzie mu mieć do czynienia.
-
Kuba1001
Gdy rozglądałeś się na boki, atak nadszedł z dołu.
Wielkie, czarne szczypce wyskoczyły z piasku i wyrzuciły Cię kilka metrów w tył. Po chwili z piasku wygrzebało się całe cielsko i przed Tobą stoi Giga Scorpio w całej swej okazałości. Dość agresywny, więc to pewnie samica, długi na jakieś pięć, czy sześć, metrów i wysoki na jeden z czymś. Do tego pokryty w całości twardym pancerzem z chityny, z parą szczypiec i ogonem, na końcu którego znajdowało się spore żądło.
Nie wygląda to dobrze. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-