Morawiq
-
Kuba1001
Gdy rozglądałeś się na boki, atak nadszedł z dołu.
Wielkie, czarne szczypce wyskoczyły z piasku i wyrzuciły Cię kilka metrów w tył. Po chwili z piasku wygrzebało się całe cielsko i przed Tobą stoi Giga Scorpio w całej swej okazałości. Dość agresywny, więc to pewnie samica, długi na jakieś pięć, czy sześć, metrów i wysoki na jeden z czymś. Do tego pokryty w całości twardym pancerzem z chityny, z parą szczypiec i ogonem, na końcu którego znajdowało się spore żądło.
Nie wygląda to dobrze. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
FD_God
Będąc zapędzonym w kąt można już tylko nieprzerwanie walczyć, nie da się dalej unikać walki. Postanowił zatem zrobić coś czego instynkt takiej bestii raczej nie przewidział, a mianowicie wykonał szarżę w stronę skorpiona chcąc pierw odbić kolec jadowy jeżeli ta chciałaby go nim zaatakować głównym zamiarem tej szarży było przewrócenie bestii na plecy by miała mniejsze pole do manewrowania.
-
-
FD_God
Skoro ucieka to trzeba kontynuować tę walkę by teraz to myśliwy stał się zwierzyną, cały czas szarżował na bestię dając jej jak najmniej pola do walki szczypcami oraz cały czas trzymał swoją dłoń w pogotowiu by złapać ogon potwora. Walka taka może trwać nawet naprawdę długo, ale jemu to tylko na rękę, bo nie planuje by się zmęczyć w przeciwieństwie do swojego przeciwnika.
-
-