Pałac Lorda

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Walon Vau ‐ władca Irmenu i dziedzic Hrabiego Gesl. ‐ mruknął cicho. ‐ Tak kiedyś na mnie mówili. Ale, że nie mam z tego już nic to mogę wziąć chociaż tytuł.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nadam ci połowę tej wyspy, to zawsze coś .‐ uśmiechnął się z lekka ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Połowę? ‐ zapytał unosząc brew.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ W sumie to całą, ale odejmuję kawałek bo będziesz miał tam olbrzymy .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Jak lubią piwo to się dogadamy.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Wszystko ci zapewne wychleją .

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niech piją piwo, hrabia zadowoli się winem.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Pamiętasz że nadal wisisz mi beczkę piwa ?‐ zagadał na inny temat ‐.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Niedługo otworzę tutaj własne piwiarnie i będę Ci eksportował do Księstwa. Albo Królestwa. Nie wiem jak to sobie teraz nazwiesz.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Nazwę nas Rzecząniepospolitą Krasnoludzką, od tak .‐ burknął ‐. Ale dobra, wracajmy do naszej misji . Mamy jakieś podejrzenia w sprawie naszego nekromanty co do innych dziedzin złej magii ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Cholera wie i ja proponuję najpierw zdzielić go w łeb toporem i wtedy zadawać ewentualne pytania.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Dobry plan. Z Księciem zadziałało .‐ zaśmiał się

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Czyli teraz czekać, aż Magowie skończą?

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Ta…‐ po czym zastanowił się chwilę ‐. Ej mam pomysł ! Co jeśli mogę kogoś włócznią zrobić niewidzialnym ? Chcesz spróbować ?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W sumie… Czemu nie? Niewidzialnym to ja jeszcze nie byłem. ‐ rzekł i wstał wypinając pierś. ‐ Dawaj.

[Kubeł1001]

Bilolus1

Wyciągnął zatem swoją włócznię, wycelował ją w Walona i stwierdził

‐ Romin Signul .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic się nie stało.
‐ Może powinieneś dotknąć mnie grotem, czy coś?

[Kubeł1001]

Bilolus1

Więc dotknął go bardzo lekko w but po czym stwierdził

‐ Romin Signul .

[Kubeł1001]

Kuba1001

I miał niewidzialną nogę, poniżej kolana.

[Kubeł1001]

Bilolus1

‐ Fajne… ale będzie wymagało krzyczenia magicznych słów cały czas aż wreszcie cały nie znikniesz .