Próbuje się uspokoić, lecz już traci cierpliwość w oczekiwaniu na wilkołaka
‐ chyba on się wogóle tutaj nie pojawi … a im dłużej tu przebywam tym mocniej to czuję
//a kto próbował przeprowadzać egzorcyzmy na furry XDD//
Mówi troche zmienionym głosem
‐ wszyscy jesteście tacy sami …
Wokół niego zaczynają szaleć błękitne płomienie (nie, nie chodzi mi o płomienie szatana z Ao no Exorcist)
‐ jedyne, co potraficie robić, to niszczyć … a więc przyszła pora na zapłatę …
Ogień zaczyna lecieć w stronę miczela
//tak btw, profilówkę specjalnie dla ciebie zmieniłem, ale chciałem inną dać, ale to muszę ją troche zmniejszyć na kompie//
//ależ mówiłem o nich, tylko tam nie opisałem, co się z tym ogniem stanie zacytuję ci//
//1. Mój koleś zostanie przez chwile otoczony błękitnymi płomieniami (smok od paktu takie ma) a później z tym piątym ostrzem (wyrmhero blade) troche poszaleje//
//ok, zapamiętam na następny raz//
‐ wszyscy jesteście tacy sami …
Płomienie zbierają się wokół niego i tworzą zbroję (bez włóczni)
//ona jest użyta głównie jako symbol, że utracił kontrolę//