Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Wyszedł z zamku i zawołał pozostałych nieumarłych.
Przyszli.
‐Zjedzcie go ‐Wskazał na trolla wiszącego na łańcuchach I wyszedł.
//Jakiego trolla? Trolle ważą nawet dwie tony więc prędzej by ci pałac zawalił niż wisiał. A poza tym mając 10 Nieumarłych na pewno byś go nie ubił.//
//hobbita, może byc? .‐.//
//To już prędzej.//
‐Zjedźcie tego hobbita.
Wykonali polecenie zabierając się do krwawej uczty.
Poszedł do sypialni i się przespał.
A więc epicko się przespałeś.
Epicko wstałem i epicko poszedłem do lochów żeby sprawdzić czy nieumarli epicko zjedli epickiego hobbita.
Tak samo jak w przypadku Elfa nic nie zostało.
‐Najedliście się?
Tak jak Ci wcześniej pokiwali głowami.
To teraz idźcie obserwować tan kamień.
Kamień o dziwo nie ruszył się z miejsca i nadal wyglądał tak samo.
‐Dobra chodźcie, będziecie siedzieć w lochach.
Nieumarli wykonali polecenie.
‐Co by tu teraz zrobić… Wyjął księgę “JAK POKONAĆ TROLLA” i zaczął czytać.
Książka miała całkowicie białe kartki. Pewnie dlatego, że niewielu przeżyło stracie z Trollem, a Ci, którzy mieli szczęście raczej o tym nie pisali.