Wyciągnął bełt z naramiennika i znowuż go założył, gdy jego wszystkie rany były w miarę ogarnięte zsunął się ze stołu, i skierował się do miejsca gdzie zostawił włócznię .
‐ Hmm… może być interesująco ‐. wyciągnął włócznię, i ułożył ją w dłoni gotową do ataku, topór ustawił wygodniej po poczynieniu tych przygotowań ruszył za śladami krwi .
‐ Wszyscy plus pan i Walon to będzie 32. Kiedy pan poszedł to rozpętało się piekło. 11 nie żyje, reszta to ranni. Wielu uciekło, ale pewnie też nie żyją.