‐ A jednak się uda… KU*WAAAA!!! ‐ krzyknął w pół zdania wojownik.
Zauważyłeś jak podłoga zaczyna się rozsuwać, a pod nią pojawia się potok gorącej lawy. Walon chwycił się najbliższego kamienia i dodatkowo zaparł się nogami.
‐ Kuuuurwa mać ! Walon przypomnij mi dlatego się na to zgodziłem ?!‐ zaczął szukać jakiegoś wyłomu w skale za który mógłby się złapać, spojrzał też gdzie przepaść się kończyła .
‐ Jeśli przeżyjemy stawiam piwo! Albo 10. ‐ odkrzyknął też starając się utrzymać.
Ostrze topora wbiło się na 2,5 metra pod krawędzią i miejscem gdzie dalsza droga była już normalna.
‐ Walon możesz się jakoś ruszyć ? Bo ja chyba utknąłem !‐ krzyknął do towarzysza i zaczął się rozglądać za czymkolwiek co mogłoby mu posłużyć do podsadzenia się wyżej lub łatwiejszego stanięcia na toporze .