Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Całkiem przytulnie. Możesz samotnie usiąść w kącie. Akurat się wieczór zbliża, to będzie w sam raz.
NP Usiadła sobie na jakiś kartonach i myśli
O czym?
O tym całym kamieniu i tym, że to niebezpieczne zadanie
Oj tak, to sporna kwestia. Przewija Ci się.przez głowę pomysł zdezerterowania… Diament by się chyba załamała psychicznie. Do końca.
Nie zdezerterowałaby… ma tylko nadzieję, że nie będzie musiała konfrontować się z tą fioletową “kobietą”…
Słyszy, że ktoś idzie w jej stronę.
Podniosła wzrok
Jakiś podejrzany gość stoi przed nią. Z tyłu ktoś ją złapał za ręce. -Cześć śliczna…
no hej
-Chcesz się zabawić?
a jakie formy czułości praktykują zwierzęta organiczne na Ziemi?
-Ja Ci dam zwierzę, ty mała… I teraz łachudra dostał szlauchem po mordzie. -ZOSTAWCIE JĄ, DRANIE! Drugi też. Obaj padli nieprzytomni, to był naprawdę ciężki szlauch.
Sie rozgląda
A to ten sam śmieszny koleżka co go porwałaś kiedyś!
o, hej, “Greg”…- i nie ja, tylko Moja Diament
-Och. To… Ty! Ta… Dziwna Niebieska Perła,.która… Pomogła mnie kiedyś… Porwać.
ja tylko stałam i wyglądałam ładnie
-Uhm… Taaak…-nerwowo się uśmiechnął.
to co tam u Ciebie?