Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tak też można. Zakłada ją?
Erine zakłada kwiecistą piżamę, gasi światło, pościeliła łóżko i bezceremonialnie poszła spać.
Nareszcie. Po całym dniu uciekania przed wściekłymi olbrzymkami, ciągłego bycia zaskakiwaną przez Sally oraz tylu transformacjach, Erine należy się odpoczynek jak psu buda.
No i się położyła, a potem zasnęła… no i zaczęła spać (a potem śnić)… nie potrzebnie przedłużone ale w sumie czemu nie.
Śni jej się ta scena z Żółtą Olbrzymką. Z tym, że widzi to wszystko z perspektywy obserwatora patrzącego na wszystko z boku.
Jeju… to był widok… może następny sen będzie lepszy.
Teraz Erine patrzy na to samo. Od początku i spowolnione o 50%.
NIE ! NIE I JESZCZE RAZ NIE !
A jednak, to się dzieje.
Może teraz trzeba pomyśleć o przyjemnych rzeczach ?
Takich jak na przykład…
Nie wiem ? Może coś związanego z muzyką…
Koncert jakiegoś zespołu?
Nie konieczne… może, o zostaniu sławną piosenkarką ?
Jakiego gatunku?
Byle jakiego.
Erine poczuła, że unosi się w powietrze…
…w śnie czy naprawdę ?
W śnie, oczywiście. Poczuła wiatr we włosach.
kontynuuj