Dom Schadzek Jadeit [Homeworld]
-
Andrzej_Duda
Niestety, na nieczęste widywanie Gnejsów wpływają dwa duże czynniki. Po pierwsze - ich nieśmiały charakter oraz po drugie - nakłady pracy od Jej Przenajświętszej Białej Diament. Nie cóż… Nie łatwe jest życie Klejnotowz które są jednocześnie urzędniczkamk oraz strateżkami. Gnejs na widok pokazów akrobatycznych Orientalnego Jadeitu zatelepała się, jakby przestraszona i cofnęła krok do tyłu, mocniej ściskając swoje ręce. Teraz ma roztrzęsiony wzrok.
-Chcia-chcia… Chciałabym, żeby jedna z twoich Pereł… Poczytała mi książkę… W spokoju… - wyjąkała teraz już na pewno wystraszona. -
Woj2000
Widząc reakcję jej klientki, Jadeit szybko połączyła fakty i zrugała samą siebie w duchu, po czym odezwała się już spokojniej, już bez wymuszonego uśmiechu.
-Oczywiście, Moja Gnejs. Prośba zostanie spełniona. I proszę mi wybaczyć, jeśli moje zachowanir stało się powodem do niepokoju, nie chciałam.
Po czym natychmiadtowo, acz już niespiesznie, udała się w stronę garderoby swoich Gejsz, próbując sobie jednocześnie przypomnieć, która z nich jest najbardziej powściągliwa, by swoim zachowaniem nie przytłoczyła tej nieśmiałej, i naprawdę pięknej, szlachcianki. -
Andrzej_Duda
W końcu to, że Gnejs zdobyła się na przyjście do Domu Schadzek nie oznacza, że nagle stała się jakaś skrajną ekstrawertyczką. Wciąż, jest to nieśmiała i łatwo stresująca się, wrażliwa arystokratka. Ta natomiast w odpowiedzi pokiwała głową do góry i dołu, a następnie ją spuściła do dołu, oczekując na otrzymanie odpowiedniej Perły do towarzystwa.
Hm… Odpowiednia do tego zadania wydaje się kdpiwdnia Perła, którą Jadeit czasami nazywała Szarakiem. Nie była jakaś wyjątkowo powściągliwa, ale wciąż spokojniejsza niż reszta Gejsz. -
-
-
Woj2000
Widząc ją, spokojnie do niej podchodzi i staje w pewnej odległości naprzeciwko niej i odzywając się całkowicie poważnie, bez cienia udawanej wesołości.
-Kochanieńka, mam dla cie ważne zadanie. Przyszła do nas pewna Gnejs i bardzo prosi, aby cicha, spokojna i powściągliwa Perełka jej coś poczytała. Tylko tyle, lecz nasza klienta jest bardzo nieśmiała i boi się kontaktów z innymi, więc musisz uważać, dobrze? -
-
-
-
-
-
Woj2000
Jadeit poobserwowała wychodzącą Perłę, a kiedy już całkiem wyszła, usiadła zrezygnowana i złapała się za głowę z powodu sytuacji, w którą nieświadomie się wpakowała.
-Gwiazdy, dajcie mi siłę… - odezwała się szeptem, wiedząc dobrze, że jeśli ta Gnejs wyjdzie z jej przybytku nieusatysfakcjonowana, to równie dobrze może zamknąć działalność i szukać kwatery w mniej prestiżowym światku niż Homeworld. -
-
-
-
-
-
Woj2000
Jednego Jadeit jest pewna: przy takiej opiece już za kilka chwil zapomni nie tylko o teraźniejszym problemie z Gnejs, ale i o wszystkich swoim troskach, jakich doświadczała prze swoją egzystencję. Dlatego też oddaje się masażowi z rąk kilku swoich gejsz.
-Jesteście kochane, wiecie? - odpowiada już całkowicie rozanielona - Moje skarbeńki… -
Andrzej_Duda
Tą anielską rozkosz przerwała Orientalnej Jadeit Perła, która wpadła do garderoby cała zalana rumieńcem oraz wyraźnie zawstydzona.
-Mój Jadeicie… Gnejs chcę… Zobaczyć fuzje Pereł… - powiedziała mocno zestresowana i zdezorientowana.
Trzeba przyznać, jest dość… Wymagająca klientka z tej Gnejs, że chciałaby dostać fuzję Pereł. -