Perła zaś, nie przerywając polerowania swojej maski, spojrzała się na Petalit i z lekka zimnym, aczkolwiek przyjaznym i melodyjnym głosem jej odpowiedziała.
w mojej komnacie
a l e ż w y c z e r p u j ą c a o d p o w i e d ź
aaa odłamki klejnotów na tej półce… to odłamki tych, którzy ośmielili się spróbować zabrać mi moją maskę, a nie byli moimi przełożonymi
Delikatnie się uśmiechnęła