Rosea-Alpha

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No właśnie - Perełka jest przykładem zdrowej psychicznie Perełki. Z góry wiadomo, że żaden Klejnot nie chciałby wejść w związek z istotą organiczną. Nie dosyć, że to przeważnie zoofilia, to jeszcze nie ma szans się udać, ponieważ Klejnoty są biologicznie nieśmiertelne pod każdym względem. Nie starzeją się, nie chorują i nie mogą popaść w nałóg.

[Andreas D.]

MrocznyK

Nie dość, że że nie ma szans się udać, to z opowieści innych Pereł słyszała, jakie to jest okropne. Samo obcowanie z nimi jest obrzydzające i nie na miejscu u Klejnotu z rozumuem i jakąkowiek godnością, a co dopiero ZbLiŻeNiE z nim. Same też organiczne czynności są odrzucające, odpychajace i ogólnie fuj.
Jak dobrze, że Klejnoty nie są tym całym organicznym paskudztwem.
Hatfu

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

No właśnie. I nie muszą wsadzać i wlewać w siebie różnych rzeczy o różnych kształtach żeby móc nie “zagłodzić się” lub też żeby “przedłużyć gatunek”.
FUUUU

[Andreas D.]

MrocznyK

Reasumując - organiczni to podgatunek i są maksymalnie fuj.

PP w PP
O jaki fajny zbańkowany klejbot Petalit, o którym zapomniała przez ostatnie kilka tysięcy lat.

PP
Przywołała bańkę z nim i ją przebiła, a klejnot Petalit ładnie przetarła sciereczką i położyła na poduszce

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// PEPE PAN DZIOBAK?! //
I w ogóle, trzeba ich wszystkich weksterminować ;^;
PP²:
owo What’s That
PP:
O, jak fajnie uwu

[Andreas D.]

MrocznyK

// Przepyzszny Pryncypałek

PP
Dokładnie tak~

PP w PP
Pamiątka po Jej Nieskazitelności Różowej Diament co ją ubiła ta lambadziara, Rose Q w sukienkce

[Andreas D.]

Toina

Petalit, po byciu zbitą do formy klejnotu przez ostatnie tysiące lat w końcu wraca do formy fizycznej

[Andreas D.]

MrocznyK

I pierwsze, co Petalit widzi, to Perłę z całkowicie neutralnym wyrazem twarzy, polerującą odrobinkę creepy maskę.
A, naprzeciwko jest gustowna półka z odłamkami wszelkiej maści, a cały pokój, mimo bycia dość niewielką komnatą, wydaje się być dla Petalit i jej 20 cm penisa wzrostu ogromny.

[Andreas D.]

Toina

Petalit usiadła i zakryła twarz rączkami

• G-gdzie jestem?- Głos Petalit zaczął się załamywać

[Andreas D.]

MrocznyK

Perła zaś, nie przerywając polerowania swojej maski, spojrzała się na Petalit i z lekka zimnym, aczkolwiek przyjaznym i melodyjnym głosem jej odpowiedziała.

• w mojej komnacie
  a l e ż w y c z e r p u j ą c a o d p o w i e d ź

[Andreas D.]

Toina

Petalit nadal ma smutny wyraz twarzy i spojrzała się przez palce na perłę

• A ty to kto?

[Andreas D.]

MrocznyK

• Pąsowa Perła, zastępcza Perła Jej Nieskazitelności Różowej diament, obecnie nieżywej

[Andreas D.]

Toina

• Obbbbeecnie nie żywej? A no tak… Pamiętam-
  I tutaj Petalit się rozpłakała

[Andreas D.]

MrocznyK

• niestety, ale tak… Pomyśleć, że zwykły Kwarc mógł zrobić tak okropną rzecz
  Perła założyła swoją creepy maskę na twarz i usiadła obok Petalit

[Andreas D.]

Toina

Petalit, nadal płacząc, delikatnie przytuliła się do perły

[Andreas D.]

MrocznyK

nie zmieniając nawet wyrazu twarzy, delikatnie położyła dłoń na Petalit, próbując jakoś ją przytulić, chociaż różnica rozmiarów tego nie ułatwiały

[Andreas D.]

Toina

Petalit zaczeła się uspokajać, ale nadal pociąga nosem.

[Andreas D.]

MrocznyK

• no więc… dlaczego płaczesz?
  zaczęła ją bardzo delikatnie głaskać po główce

[Andreas D.]

Toina

• J-już nie płaczę-
  Petalit otarła oczy i rozejrzała się po komnacie
• Ładnie tu

[Andreas D.]

MrocznyK

• komnata, jak komnata, nic specjalnego
  odpowiedziała Perełka w creepy masce