Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Ulte9n, powiedz. O czyklm rozmyślałeś przez te lata dezaktywacji?
Ultron odpowiedział na głos. -Hm… Rozmyślałem nad kilkoma poglądami i książkami. Najbardziej mi przypadł konserwatyzm i kapitalizm.
-Doświadczyłam dzikiego kapitalizmu, konserwatyzmu socjalnego i narodowego socjalizmu. Trzeba uważać.
-Hm. A czemu się pytałaś?
-A, tak się zastanawiam, co sobie o ludziach myślałeś, skoro zmieniłeś sposób myślenia.
-Jesteście lepszymi służącymi kiedy jesteście żywi.
Spojrzała się na fury’ego, jak ma załatwić. Proch, szczątki, dwie połówki, odłamkowy…
-Po prostu go rozwal.
Wyjęła małą porcję C-4, włożyła kabelki, uformowała w filiżankę, włożyła w to zegar ustawiony na 30 sekund i postawiła w miejscu mniej-więcej wejścia do głowy Ultrona od tyłu.
-Zwierzęta. - skomentował krótko Ultron.
A ona aktywowała i zaczęła spi***alać.
Fury podąża za nią.
Stanęła tak mniej-więcej w odległości 50 metrów za jakąś zasłoną i patrzy. -Pprcyjka wystatczy, by otworzyć drzwiczki mniejszych sejfów…
-To będzie piękne. - skomentował krótko Fury.
I czeka na eksplozję.
Po chwili głowa Ultrona solidnie pie**olnęła. Kiedy dym opadł, na miejscu nic nie było. Cholera, mocny ten wybuch, że rozwalił vibranium.
Podeszła tam i sprawdziła. Jej fragmenty powinny być całe.
Właśnie problem w tym, że nie ma po niej śladu.
Te fragmenty, które wcześniej zdjęła z korpusu w sensie.
Ach, te elementy. A więc, wciąż są.