Brooklyn [NOWY JORK, ZIEMIA]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woda się ugotowała.

[Andreas D.]

Historyjka

//No i fajno.

[Andreas D.]

korobov

Do jednej filiżanki wrzuciłą dokładnie jedną łyżeczkę jaśminiowej, a do drugiej dokładnie dwie łyżeczki lodowej, nastepnie odczekała aż woda ędzie miała temperaturę 80 stopni i nalała dod jaśminiowej, a do drugiej rówież wlała.
//Lodowa, bo natychmiast pojawia się szron.

[Andreas D.]

Historyjka

A Grafitowa siedzi na kanapie po turecku i gapi się na kamień swojej Perełki.

[Andreas D.]

korobov

Czeka zatem, aż się zaparzy. To jest cały rytuał.

[Andreas D.]

Historyjka

Brawo. Czekajmy zatem.

[Andreas D.]

korobov

Kiedy już się zaparzyła, zaniosła w jednje ręce jaśminiową, a w drugiej lodową.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Herbata już się zaparzyła.

[Andreas D.]

Historyjka

A ona siedzi i się patrzy na ten kamień.

[Andreas D.]

korobov

-Córeczko, proszę. Jaśminiowa.

[Andreas D.]

Historyjka

Odłożyła kamień Perełki na kanapę obok siebie i wzięła filiżankę od mamy.

[Andreas D.]

korobov

-Proszę. Freja mi opowiadała, żę ta herbata zwiększa czasowo moc, który ją wypił.

[Andreas D.]

Historyjka

Bez słowa spróbowała.

[Andreas D.]

korobov

Zaczęł pić też lodową.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Obojgu herbata smakuje.

[Andreas D.]

Historyjka

• …hm… może być.

[Andreas D.]

korobov

-Tylko tyle?

[Andreas D.]

Historyjka

• A co chciałaś usłyszeć?

[Andreas D.]

korobov

-Nie wiem. To najlepsza herbata w Asgardzie. Kilogram jej kosztował kilogram złota.

[Andreas D.]

Historyjka

• To przepłaciłaś, mi by wystarczyła zwykła czarna - kolejny łyk - ale ta też może być.