Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Mam.”
“Ile dokładnie?”
“Wystarczająco dużo. A teraz myk, zaczynaj.”
“Pytam się dokładnie.”
“2-3 godziny.” I w jego dłoni pojawiła się kula ognia. “Migiem.”
“Czy Mój Diament naprawdę mi grozi karą cielesną za pytanie konieczne do ustalenia tego jak szczegółowy ma być wykład?”
//uh… FUCK GO BACK//
// W jakim celu?
//Zje**łem lekko. Skasuj/zedytuj ostatnią odpowiedź Heliotropu.//
// Ale ja naprawdę nie widzę w tym żadnego sensu. Możemy kontynuować.
"Nie, sprawdzam czy umiem jeszcze zrobić ogniste kule termofuzyjne. "
“W porządku… Na potrzebę wykładu prosiłabym żeby Mój Diament się pomniejszył i kucnął obok mnie.”
Pomniejszył się do rozmiaru 182 cm. “Tyle chyba wystarczy.”
“Wystarczy.”
“A więc, zaczynaj.”
Rozpoczął się wykład zaawansowany korzystania z holopadów. Czerwony się podczas niego uczy o wiadomościach, wideorozmowach, holonecie, rysowaniu cyfrowym oraz grach video.
To…dużo. Jak na zwykły holopanel.
Kto by się mógł spodziewać?
“Cóż…dzięki, Heliotropie. Możesz wrócić na Infernię.”
“Ależ oczywiście, Mój Diamencie.” - odpowiedziała, a następnie użyła warpa do powrotu.