“Mówiłaś, że masz jakieś problemy? Sory Gwen, mam tu straszne zakłócenia.”
-Nununu, tak to nie robimy! - krzyknął, a następnie zaczął rzucił w kierunku Gwen granatem.
Podczas gdy nóż mu wypadł z ręki… To on się zaśmiał. Zaczął na pełnej prędkości (to jest jakieś 400 km/h) lecieć z Gwen w kierunku reszty miasta.
-JEDZIEMY NA PRZEJAŻDŻKĘ! CIESZYCIE SIĘ, DZIECI?