Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“By potem nie było” - i udała się do garażu. Tam ciągle powinna być.
Stoi jak zwykle, rodzice jej nie wynieśli.
Dobra. Najpierw sprawdziła wszystko, czy nie ma dziur czy wgnieceń.
Żadnych uszkodzeń mechanicznych.
No to… Poszukała pałeczek.
Leżą na szafce nieopodal.
Zatem wzięła je i najpierw cicho sprawdziła, co i jak z dźwiękiem.
Wszystko w najlepszym stanie.
No… A teraz zacxęła grać. Chyba będzie to cover bębnowy “Higway to Hell”.
// Nie mam pojęcia co robić ;-;
//Pim pa rim pam.
PIM POM PAPAPAPA PIPIPUP PAPAPA TUBIBUB DO DOO DOO
//Nie słuchałeś tego, rwcja?
// Słuchałem, ja po prostu wklepuję przypadkowe bibi baba bop bo jestem leniwą bulwą U3U
//Dobra, przexhodzimy dalej?
// Naturalnie uwu
//No to…
Koniec coveru.
-Nie było chyba źle, co?
“Jak dla mnie wpada w ucho.”