Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
O… To jest dobry sen…
Nawet bardzo dobry…
Spróbował ugryźć to.
Kurczak, którego chciał ugryźć zniknął. Łeee!
Dalej próbuje.
Każdy kurczak jaki już prawie jest w jego ustach, znika.
Dalej próbuje je jeść.
I za każdym razem mu się nie udaje.
Nie wychodzi mu to ani razu.
Mimi to dalej próbuje.
Na próżno…
Po chwili opróżnił z kurczaków cały sen. Och…
Spróbował się obudzić.
Udało mu się. Z krzykiem się obudził.
Rozejrzałsię po okolicy.
Nic się nie zmieniło, ale tata wygląda na bardzo zmartwionego i patrzy na Vergisa z góry.
-Co się stało tato?
-No jak to co? Chyba miałeś jaki koszmar, że zbudziłeś się z krzykiem!