Las Nieznandia [ZIEMIA?]
-
Andrzej_DudaTak, to brzmi raczej sensownie. Lepiej byłoby już chyba pozwolić, żeby ręka sama się jakoś zrosła, niż żeby harować za głupie usztywnienie, przez które kość może się tylko jeszcze bardziej naruszyć… I przy okazji należałoby się poskarżeć temu tajemniczemu leśnemu przyjacielowi, że ta wróżka to taka medyczka jak z Andy’ego śpiewaczka operowa.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000-No tak. Tylko najpierw znajdźmy coś do anonsów. Nie będziemy przecież przechodzić przez bramę, jak jakieś złodzieje, nie? - oznajmił, po czym podszedł do bramy i w jej okolicy poszukał za domofonem, lub raczej, patrząc na dziewętnastowieczną otoczkę tej okolicy, dzwonkiem czy inną kołatką, by móc ,zapukać" jak cywilizowany człowiek.
-
-
-
-
