Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Teraz trzeba czekać aż Szara się zbudzi.
No właśnie. Wtemczas wzrokiem rozejrzał się za Spinelem lub jego osobistą Perłą.
Żadnej z tych nie widać.
Gdzie one są… “Perło, słyszysz mnie?”
“Tak, Mój Diamencie.”
“Wszystko gra?”
“M-hm.”
"Rozumiem. Mogłabyś sprawdzić jak tam praca idzie u Pirytów? "
“Oczywiście, Mój Diamencie.”
“Dzięki.” A Czerwonek pilnuje Szarej…
Niech sobie trochę pośpi, kruszynka.
Urocza kruszynka.
Oj, opłacało się iść do Białej, opłacało.
Jak najbardziej.
Trzeba jej to będzie jakoś wynagrodzić w przyszłości.
To jest na 100% pewne.
A to jak to już się okaże.
No właśnie. Na chwilę aktualną pilnuje Szarej.
Szara ziewnęła.
Oh? Czyżby się budziła?