Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Tak, tak, ale to zbyt ogólne. Jakieś umiejętności bojowe? Wiedza praktyczna?
Umm…Mam to, mój Jaspisie. - Wyciągnęła szablę.
-Bardzo ładna szabla. Ale czy potrafisz z niej zrobić użytek?
Ch…Chyba tak, mój Jaspisie. - Zająknęła się.
-Możesz to jakoś zaprezentować?
Wzięła głęboki wdech i przecięła kilkakrotnie szablą powietrze.
-Słabo, słabo. Szybciej!
Zaczęła z całej siły coraz szybciej wymachiwać!
Po chwili Jaspis złapała bez problemu za szablę w powietrzu. -Porozmawiamy o tym później, Perło.
T-tak jest, mój Jaspisie. - Odpowiedziała smutna, gdyż zawiodła swoją Jaspis.
A więc takie to uczucie zawieść swojego właściciela. Jaspis zaczęła iść w stronę wyjścia.
Perła posłusznie poszła za nią z smutną miną.
Jaspis po chwili otworzyła drzwi i czeka aż Perła do niej podejdzie bliżej.
Podeszła bliżej i spojrzała na Jaspis.
Jaspis wygląda na lekko poirytowaną. -No już nie bądź tak zdołowana bo jeszcze bardziej mnie tym irytujesz!
Przepraszam mój Jaspisie, już nie będę! Nie chciałam Cię zawodzić! - Szybko odpowiedziała i uśmiechnęła się sztucznie.
-To jest jeszcze gorsze, Perło, uwierz mi.-odpowiedziała sucho.
…Tak jest, mój Jaspisie. -Zrzuciła uśmiech.
-Tak lepiej, Perło.-Jaspis znowu poklepała Perłę po włosach.
Rozchmurzyła, się tym razem szczerze i uśmiechnęła naturalnym uśmiechem, nie za bardzo operując tym.