Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Lizzy zaczęła szukać włącznika światła, drzwi lub tamtej osoby zza drzwi. Może chociaż jedno z tych rzeczy uda jej się znaleźć! Tymczasem Moana zaczęła uspokajać Debbi, a Debbi uspokoić się łatwo nie chciała. To może trochę potrwać.
Ba, trochę potrwać. Dość optymistycznie jest zakładać, że uda się to samemu zrobić tak w ogóle. Lizzy szuka, szuka, szuka…
I szuka. I szuka. I szuka.
Chyba znalazła! Chyba… Trzeba pyknąć.
No i pykła.
No i światło się zapaliło!
Rozejrzała się.
W pomieszczeniu nie ma nikogo poza trzema siostrami, ale za to schowek z którego zazwyczaj dostają regularnie jedzenie jest wyrwany i opróżniony.
A drzwi? Zamknięte czy otwarte?
Zamknięte. I to szczelnie.
No nei ;^; Osobo zza drzwi! T^T Do kogo mówisz? - zdziwiła się Moana. A Debbi zaczęła się powoli uspokajać.
No nei ;^;