Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Domek Stevena

Domek Stevena

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
1.9k Posty 1 Uczestników 5.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1791

    avatar Woj2000 Woj2000

    -Cóż… jak mówiłem, chciała mnie odwiedzić. Między innymi po to, by mi coś wyznać…

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1792

      avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

      -Tak? A co dokładnie chciała panu wyznać, panie Dewey?

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1793

        avatar Woj2000 Woj2000

        Dewey początkowo nie odpowiedział na to, stojąc w milczeniu przez dłuższą chwilę, zastanawiając się, jak by o tym wszystkim powiedzieć w sposób nie budzący większego zdziwienia czy szoku. Rozumiejąc, że chyba nie jest to do uniknięcia, Bill westchnął i odpowiedział niemal bezceremonialnie:
        -Że się we mnie zakochała i chciałaby się ze mną związać.

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1794

          avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

          Chyba ton głosu ani sposób wypowiedzenia nie miał dużo znaczenia kiedy chodziło o coś tak szokującego dla Stevena, a nawet do tej pory w pewnym stopniu dla samego Billa.
          -ŻEEEEE COOOOOO?! - odkrzyknął z niedowierzaniem Steven.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1795

            avatar Woj2000 Woj2000

            -Ten… no… - odpowiada zmieszany jego reakcją Dewey, łapiąc się jednocześnie za kark - Po prostu się z Żółtą kochamy…

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1796

              avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

              -ALE CO GDZIE JAK KIEDY, AAAA, ALE ŻE YUY, ŻE OD KIEDY?

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1797

                avatar Woj2000 Woj2000

                -Cóż… ja zauroczyłem się w niej jeszcze w kosmosie, a ona… cóż, po powrocie na Ziemię pomagałem jej, jak potrafiłem, a zwłaszcza przy jej… depresji i wyrzutach sumienia. Ale były też inne rzeczy.

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1798

                  avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                  Steven przyjął minę, którą można by opisać jako “twarz pokerzysty”, po czym usiadł na najbliższej kanapie… I tak po prostu siedzi z takim wyrazem twarzy.

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1799

                    avatar Woj2000 Woj2000

                    Naprawdę zaniepokojony jego zszokowaniem, Bill szybko wszedł do środka i przystanął przy siedzącym Stevenie.
                    -S… Steven? Wszystko w porządku? - wypowiada niepewnie, będąc świadomym, że po tym, co usłyszał, u tego chłopaka raczej nie jest wszystko dobrze.

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1800

                      avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                      -Tak. - odpowiedział Steven tak spokojnie, że to aż trochę straszne. Do tego zabrzmiał jakoś tak bardziej… Kobieco. Dosłownie. Pod względem tonu i barwy głosu.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1801

                        avatar Woj2000 Woj2000

                        Dewey jest teraz pewien jednego: wbrew temu, co mówi, na pewno nic u niego nie gra. Nawet w najgroźniejszych sytuacjach się tak nie zachowywał, tylko z właściwym sobie uporem starał jakoś przeciwdziałać problemom, jakim zazwyczaj były kosmiczne zagrożenia. A teraz… ten kobiecy ton…
                        -Ten… - zaczyna naprawdę niepewnie - Szokujące to wszystko, wiem. Nawet dla mnie. Ale… tak już jest i nie zamierzam tego zmieniać…

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1802

                          avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                          To wszystko jest naprawdę aż zbyt podejrzane, żeby uwierzyć w twierdzenie Stevena, że wszystko jest w porządku. Chyba nawet głupi by w to nie uwierzył, znając okoliczności tej sytuacji oraz znając samego Stevena.
                          -Umm… Gdzie ja jestem… - spytał się Steven tym samym głosem co wcześniej, rozglądając się pół przytomnie.

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1803

                            avatar Woj2000 Woj2000

                            No… i to jest ostateczny dowód, że coś jest nie tak. Ten zanik pamięci i powrót do normalnego głosu… zupełnie tak, jakby ktoś na chwilę kontrolował Stevena…
                            -Jesteś u siebie w domu, chłopcze. Pamiętasz w ogóle, co się stało i o czym mówiliśmy?

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1804

                              avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                              -Chłopcze? Ale że co… - odpowiedział, po czym spojrzał się na swoje ręce oraz tułów i zaczął panicznie krzyczeć, rozglądając się gwałtownie dookoła siebie.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1805

                                avatar Woj2000 Woj2000

                                Widząc, że to wszystko zaczyna wymykać się spod wszelkiej kontroli, Bill przytrzymał go za ręcę i zapytał stanowczo:
                                -Steven! Co się z tobą dzieje?!

                                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1806

                                  avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                  Po chwili Bill otrzymał dość szybką, ale jednocześnie PO PROSTU KU*WA STRASZNĄ ODPOWIEDŹ CO SIĘ DZIEJE ZE STEVENEM.
                                  image
                                  Po chwili przed Billem była na czworaka… Najprawdopodobniej mama Stevena. image

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1807

                                    avatar Woj2000 Woj2000

                                    Nie… nie, nie nie, nie! To się nie dzieje naprawdę! Billowi do tych wszystkich kosmicznych przygód, bycia klejnotowym terapeutą, strachu o bezpieczeństwo Perełek i w końcu szczęścia w postaci miłości Żółtej brakuje jeszcze TEGO. Stevena zmieniającego się w straszny sposób… W NIĄ. W osobę odpowiedzialną za całe zło, jakie zapanowało u Klejnotów, a zwłaszcza u Diamentów.
                                    Najzwyczajniej tym wszystkim przerażony Dewey postąpił wbrem swojemu człowieczemu odrychowi, nakazującemu pomóc jej jakoś wstać, i szybkim susem odsunął się od niej, nie mogąc wykrztusić z siebie nic więcej poza:
                                    -Ste… Ste… Ste… …ven.

                                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1808

                                      avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                      To wszystko stało się tak szybko i nagle, że pewna część umysłu Billa wciąż nie może przyjąć do wiadomości tego, że TO się stało naprawdę… To… To jest po prostu takie… Nierealne… Wręcz niemożliwe…
                                      Różowa Diament, powoli przyjęła pozycje pół siedzącą, po czym zaczęła wycofywać się w kierunku kanapy, aby po chwili się o nią oprzeć, ciężko dysząc. Wykrztusiła z siebie:
                                      -Steven… Steven… Gdzie jest… Steven…

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1809

                                        avatar Woj2000 Woj2000

                                        Nie wiedząc, jak na to wszystko zareagować, Bill po prostu usiadł i siedział przez pewien czas w milczeniu i ze wzrokiem spuszczonym w podłogę, by móc w jakikolwiek sposób się… wyciszyć i spojrzeć na ,to wszystko" racjonalniej. Nawet, jeśli jest to teraz po prostu niemożliwe.
                                        Mimo wszystko, po pewnym czasie Bill w końcu wymamrotał do Różowej, nawet na nią nie spoglądając.
                                        -Sama przecież wiesz… Byłaś nim…

                                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1810

                                          avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                          Różowa Diament tyłem weszła na kanapę, po czym rozejrzała się niepewnie i spojrzała na Billa wciąż zamroczona i rozkojarzona. Przymrużyła oczy i się przyjrzała Deweyowi.
                                          -Ty… Ty jesteś Bill Dewey… Musisz wiedzieć, gdzie jest Steven… Jesteś burmistrzem…

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy