Domek Stevena
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-A więc… - rozpoczął ostrożnie, by móc jeszcze poukładać skrawki wiadomości o koleżance Stevena, jakie posiadał, aby przypadkiem nie powiedzieć o niej jakiejś bzdury. Dopiero potem zaczął:
-Nazywa się Connie. Nieco wyższa od Stevena, trzynastoletnia Hinduska, od niedawna chodząca z krótkimi włosami. Steven zna się z nią już od dawna, będzie już z… dwa lata, jak nie lepiej. Nie rozmawiałem z nią zbytnio, ale wydaje się na pewno grzeczną, porządną, ułożoną dziewczyną. Co do Klejnotów, to na pewno się z nimi zna, i to bardzo dobrze. Biorą ją nawet na te swoje misje, a sądząc, że chodziła na nie z takim wielkim, różowym mieczem, to pewnie też umie walczyć… -
Andrzej_Duda
Różowa Diament cierpliwie wysłuchała słów Billa o najlepszej przyjaciółce Stevena. Mógł przy tym zobaczyć, że powoli jej się już robi coraz lepiej i coraz bardziej wraca do siebie. Kiedy skończył mówić, Różowa odpowiedziała:
-Hm… Kto by pomyślał? Nie spodziewałam się, że ludzie kiedyś zaczną brać udział w moich… W Stevena misjach. A ten różowy miecz… No cóż, nie spodziewałam się też tego, że mój miecz będzie kiedyś używany przez człowieka. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu… Po prostu się nie spodziewałam że zdarzą się takie dziwne rzeczy… -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-Słuchaj, Różowa… - odparł, po czym na chwilę przerwał, by ostrożnie dobrać słowa - Cokolwiek nie powiesz, nie będziesz mogła pogorszyć swojej sytuacji. A po tych wszystkich latach one nie zasługują na kolejną rundę okłamywania i półprawd. Najlepiej powiedzieć całą prawdę, gdyż ostatecznie wyjdzie to o wiele lepiej, niż jakby coś zataić i tylko jeszcze bardziej zniszczyć i tak nikłe zaufanie. Prawda?