Dom Billa Deweya

[Andreas D.]

Woj2000

No nie przesadzajmy. Za taką nazwę by ich dawno zdjęli.

EUREKA! Sadie Killer and the Suspects! Fikuśna nazwa, bo mieli grać jakieś ,straszne" kawałki o byciu martwym w środku czy coś. Ach, ta dzisiejsza młodzież. Za jego czasów artyści śpiewali o jeżdżeniu na burzach czy wolności, a nie o jakiś depresjach w robocie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kurna, kiedyś to było. I piosenki były lepsze i się człowiek nie musiał uganiać za kilkunastometrowymi olbrzymami… Kiedyś to było…

[Andreas D.]

Woj2000

Niby tak, ale kiedyś to taki Bill nie miał szans na zyskanie takiich zbajomych, jak jego Perły czy załoga Defektów. Swoją drogą: aż ciekawe, co oni teraz porabiają?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lars pewnie oprowadza swoją załogę po Ziemi… Ciekawe jak zareagowali jego rodzice na jego nowe znajomości? Zwłaszcza Fluoryt…

[Andreas D.]

Woj2000

Może cieszą się, że nie dość, że ich syn powrócił, to jeszcze jakichś przyjaciół sobie znalazł?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Albo zemdeli na widok kilkumetrowej dżdżownicy mówiącej ludzkim głosem.

[Andreas D.]

Woj2000

Ewentualnie ztobili to wcześniej na widok bliźniąt syjamskich. Albo strachliwej czterorękiej pani. A może nawet na widok spòźnionego dziecka…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Szczerze mówiąc, sam fakt, że jego przyjaciele mają kolorową skórę może kogoś wystraszyć nie na żarty.

[Andreas D.]

Woj2000

W każdym razie, to ciekawe rozważania. Dokończy je po krótkuej, bądź długiej, drzemce. Musi odespać to, co dzisiaj widział i przeżył

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Z pewnością dobrze mu to zrobi po tym wszystkim.

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey rozkłada się jeszcze bardziej na sofie i po chwili zasypia.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Śni mu się pusta, czarna otchłań w błyszczące punkciki, niczym gwiazdy.

[Andreas D.]

Woj2000

-O! Tego jeszcze nie grali! - odpowiedział zaintrygowany scenerią.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Do tego jest całkiem ciepło jak na prawdopodobnie przestrzeń kosmiczną.

[Andreas D.]

Woj2000

-Nigdy nie śnił mi się kosmos… - skomentował zaciekawiony, patrząc sobie pod nogi. Ciekawe, czy lewitował w tym sennym Wszechświecie…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Pod jego nogami jest coś, co wygląda jak zwężenie się lejka.

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey, zaintrygowany tym wszystkim, rozglądał się jeszcze po tej przestrzeni, po czym schylił się w stronę tego zwężenia.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Nagle Dewey wypadł spod jakiejś długiej, białej tkaniny, tak jakby… Płaszcz?

[Andreas D.]

Woj2000

Dewey zadziwiony oczekuje dalszego przebiegu akcji, próbując jednocześnie nie upaść z tego płaszczu na swój oniryczny ryj.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Aktualnie, wylądował na nogach. Na twardej powierzchni.