Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Ech… Zrobię to tak szybko jak potrafię!” Shocker coraz bliżej.
Leci tam dalej.
Nikogo nie widać.
Zaczęła za nim skanować.
Hm… Jak na razie to nie widać na odczytach.
Leci dalej idąc tropem destrukcji… A najlepiej do sejfu bankowego
Czemu na to nie wpadła od razu? W drodze do sejfu.
Leci tam zatem.
Po chwili dotarła do pomieszczenia sejfu… Wygląda na jeszcze nie ruszone.
Zaczęła skanować to pomieszczenie
Ściany są naszpikowane materiałami wybuchowymi.
“Chyba szykowali to wcześniej. W ścianach jest z 10 ton materiałów wybuchoeych”. Zaczęła alaizować Shockera i przystosowywać zbroję do walki z nim.
Jest to niemożliwe. Czarna nie widziała nawet jego rękawic w akcji.
No to nastawiła program, by automatycznie się dostosowywał.
Strój sam w sobie też potrzebuje czegoś na czym mógłby się oprzeć przy adaptacji.
Dobra… No to na podstawie danych z umysłu próbuje go dostosować do walki z Thorem z Mjolmirem.
Zanim to się stało, dostała falą z najprawdopodobniej rękawic Shockera w plecy. Po chwili została dodatkowo przygneciona pancernymi drzwiami od pomieszczenia z sejfem.
-Sama sobie jestem winna. - powiedziała, po czym odrzuciła to i zaczęła się patrzeć, co i jak. Zaczęła skanować za Shockerem.
Shocker stoi tuż przed nią. Wypalił jej strzał prosto w twarz, wbijając ją w drzwi sejfu.
-Znam tylko jeden metal zdolny do tego… - i zbroja ma się adaptować. Siatka kinetyczna w ogóle coś daje?