Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Przed nim pojawiła się kula niebieskiego światła.
Poke poke kulę.
Kula go poraziła za to prądem.
Odsunął się. Czeka, aż coś się stanie z tą kulą.
Kula tylko lewituje i błyszczy.
-Uhm…halo? -rzekł do kuli.
-Słucham.-odpowiedziała kula neutralnym płciowo głosem.
-O CHOLER- -miał wyklnąć ale powstrzymał się. -Uhm…czym ty jesteś?
-Nie widzisz czym jestem?
-Dziwną, niebieską kulą która świeci i razi prądem?
-MNIEJ WIĘCEJ tak. Masz rację.
-A więc…czemu ty u licha zrzucałeś na mnie te obiekty? -wskazał na ciężarówki, pianina itp.
-Bo jesteś niebezpieczny.
-Jak niby “niebezpieczny”? Siedzę w tej stęchłej dziurze od…właściwie to od kiedy pamiętam i NIC NIE ZROBIŁEM! -rzekł hardo zglitchowanym głosem.
-Ale jesteś potencjalnie BARDZO niebezpiecznym bytem kosmicznym, wiesz?
-Uhm…nie? -wzruszył ramionami.
-A właśnie, że tak.
-To…może zrobimy tak, że ja będę mógł udać się do wymiaru a ty udasz się wraz ze mną, by mnie przypilnować że nic nie zrobię? Czy coś.
-Do którego wymiaru konkretnie?
-Wymiar Błąd-034.