Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No właśnie… To było San Francisco.
Nieeee…San Fransisco nie miało takiej góry. Bardziej to…hm…Mount…?
Mount Everest?
Everest jest w Azji. A to było w USA. Mount…Ebott? Czy jakoś tak.
Nie, to były Tatry.
Tatry były w Polsce, nie w USA. Dobra, koniec rozmyślania. Je dalej czekoladę.
Całkiem smaczna.
Ta. Je dalej.
Dobra, taka nie za gorzka.
Gdy ją zjadł, to schował przywołane nicie i spróbował ponownie przywołać tamten laser, który tak bardzo pragnie.
Ponownie ma głowę kociaka. Całkiem to słodko wygląda.
A ma być tak, jak sobie to wyobrażał Skupił wszystkie siły i spróbował stworzyć owy laser.
Stworzył laser w kształcie lufy czołgu.
Próbuje dalej, aż mu się uda.
Teraz ma kształt miotacza płomieni.
Daaalej! Aż się udaa!
Laser wybuchł. Oof.
Spróbował jeszcze raz utworzyć to coś o wymarzonym kształcie, co będzie strzelać laserem.
Chodzi o coś takiego?;
Nie. On chce to: