Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Im głębiej leci, tym jest zdecydowanie coraz chłodniej.
Za pomocą zmiennokształtności zmienił sobie jego aktualne ciuchy na zimowe i bardzo ciepłe. Szach mat uwu
No… Chyba… Legitnie?
Jak najbardziej. A teraz spada dalej.
Znowu walnął ryjem o ściankę.
I ponownie zrobił to samo co wcześniej.
Dobra, teraz Abomincja dosłownie zaczyna powoli zamarzać. Jego ciało powoli pokrywa twarda warstwa mrozu.
W górę zwrot! A przynajmniej na tyle by nie zamarzał.
Czyli, zawraca się do momentu, kiedy jeszcze nie zamarzał?
Ta.
To jakieś… 3000 metrów wyżej.
Idzie dalej w górę.
Aż na powierzchnię wymiaru?
W sumie to czemu nie.
Ciekawe, czy coś się zmieniło?
Jak wróci to zobaczy. Przyśpieszył kilkukrotnie.
ZIUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
DO GÓRYYYYY
UPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP
I…po jakimś czasie, dotarł. Jakieś zmiany?