Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mroczny: Ma przeźroczyste powieki. ONIE. Killer: -Wszystko w porządku. Mam tutaj tego jakże słodkiego Żelazo i właśnie telepatycznie pogodziłam się z synem. Ogólnie, szczęśliwa jestem.
-Gratulacje. A co do Żelaza…to fakt, jak na Szarego Zboczka jest nawet uroczy.
Głupie te powieki. Ale ręka duszy jest fajna uwu
Killer: -Swoją drogą, kosmos chciała Cię widzieć. Powinna gdzieś tu być, z tego, co pamiętam. Mroczny: Taka cieplutka i zrównoważona uwu
-Oh, no dobrze. Do zobaczenia. -rzekł, po czym rozejrzał się w pobliżu za Kosmosem.
Tuli, tuli rękę uwu
Killer: W tych okolicach jej akurat nie widać. Mroczny: To bardzo uspokaja uwu
Hm… Podleciał w górę i rozejrzał się, by dalej rozejrzeć się. -Kosmosie? Jesteś gdzieś?
Oko już się na niego nie patrzy?
Killer: Gdzieś ta niebieska dama może być? Mroczny: Nie, ten pedał całkiem zniknął.
Skorzystał z swoich umiejętności, a mianowicie pomyślał o niej i tym sposobem teleportował się do niej.
Uff, to dobrze
Killer: Zobaczył Kosmos siedzącą sobie na chwilę chmurce. -Witaj, Chaosie. Widziałam jak mnie szukałeś. Mroczny: BARDZO DOBRZE.
-A czego ty nie widzisz? -zażartował. -Podobno miałaś do mnie sprawę. O co chodzi?
Killer: -Chciałam Ci tylko powiedzieć, że znalazłam dwie alternatywne wersje Ciebie w innych wymiarach.
-Czekaj czekaj…ŻE CO?! -rzekł, zdziwiony jak diabli.
Killer: -To co usłyszałeś. - odpowiedziała spokojnie.
-Pokaż mi ich, jak można natychmiastowo.
Kosmos wyświetliła klejnotem na dłoni wielki ekran i zaczęła na nim błyskawicznie przewijać różne obrazy. -Już zaraz…
Czeka cierpliwie.