Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Tak…cóż…zbytnio o tym nie pomyślałem, będąc szczerym.
-W każdym razie, możesz się do mnie nawet przytulić. Jak zauważyłeś prawdopodobnie, rozmawiasz z moją oddzieloną częścią, a Żelazo przytula się do innej.
-Ta, widzę to. I to wyraźnie.
-Tak… A więc, chciałbyś coś jeszcze powiedzieć przed pójściem na urlop?
woo, a zrobisz tak? Proszę
-Raczej…nie. Nic.
Mroczny: Dusza się zarumieniła lekko. -Umm… Killer: -No więc, możesz iść. Miłego wypoczynku.
-Dziękuję. -i, znienacka, przytulił Duszę.
Killer: A Dusza go pogłaskała po plecach i włosach, jak matka, której Bill nie ma.
oof
Killer: Przynajmniej to było przyjemne.
Ta… Puścił Duszę. -Dobra, na mnie już pora. Jakby co to wiesz, kogo wołać. Pa. -i znikł, zjawiając się na Terenach Obsydianowej Świątyni.
A więc wziu.
prooszę… SuotkieSzelaso.exe
-Ale skarbie, nie tylko nie mam na to ochoty, ale to by zdezintegrowało twoją duszę…
czemu to by zdezintegrowało moją duszę?
-Powiedzmy, że… Nie kontroluję mocy, kiedy jestem w stanie silnej euforii.
eee a zrobisz tak, żebym tylko ja to czuł?
-Niestety, nie potrafię tak.
hmm… mogę zaryzykować tą ewentualną anihilację, skoro w pakiecie jest “chwilowy stan silnej euforii”