Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Perła tęskni za swoją panią… Nigdy tak długo jej nie było bez wyraźnego powodu.
Czy to normalne, że czuje się wymieniona na Żółtą Perłę?..
W tej sytuacji to raczej jest normalne.
Dlaczego w takim razie czuje smutek wymieszany z zazdrocią, mając nadzieję, że jej Di zaraz wróci
Bo zawsze trzeba mieć nadzieję
Niby tak… Nadal czesze te włosy
Tak naprawdę, Perła je drapała, bo w tej formie nie da się ich czesać.
No to zaczęła je głaskać, zamiast tego
Dla Żółtego Diamentu to obojętne
Tym lepiej dla niej
A Niebieskiej Pańci dalej nie ma…
Troche smuteg
ŻD: -Niebieskiej długo nie ma.
NP niedługo powinna wrócić… doskonale ją znam i nie gniewa się długo…
NP
//Gdyby jakiś burmistrz wcześniej jej nie pocieszał, to by przyszła wcześniej//
// Gdyby nie pocieszenie, w ogóle by nie przyszła. // ŻD: -Ta.
//Widzisz, Perełko? Nie można Deweya tak po prostu rozszarpać//
// założymy się? NP Tuli jej włosy
// założymy się?
NP Tuli jej włosy
ŻD: -Myślisz, że mi wybaczy?
NP kiedyś na pewno… tylko chciałabym zasugerować bardziej ciepłe zachowanie w stosunku do swojej Perły, bo bidulka źle znosi ten chłód i szorstkość…