Preria

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Mięso? Ta postać wróciła z mięsnego, czy co? Obserwował, zaciekawiony.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A kto wie? Mężczyzna zbliża się do cmentarza z tym… Mięsem.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Ha! A więc to mężczyzna! Obserwował go.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tak, to mężczyzna. Na to wskazuje postura oraz sposób poruszania się postaci. Podszedł do jednego z grobów z tym… Mięsem. Zdjął kaptur, ukazując krótki indiański pióropusz, rdzenno amerykańską skórę oraz długie czarne włosy. Twarzy jeszcze nie widać.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Miejscowy, ah tak? Co zrobisz, indiańcu, no co? Spożywanie mięsa na cmentarzu będzie dobrym powodem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mężczyzna położył mięso na pomniku i zaczął odprawiać jakieś modły.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Dobra, teraz jeszcze pozostaje się upewnić, że to on wszystko demoluje.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jak na razie chodzi od grobu do grobu, kładzie na każdym po kawałku mięsa i nad każdym odprawia modły.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Dziwne, ale nie wykraczające poza prawo… No dalej, kim ty jesteś? Arrow nie spuszczał z mężczyzny wzroku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Mężczyzna po odprawieniu modłów nad tuzinem grobów, odszedł bez słowa. Na każdym gronie zostawił kawałek mięsa.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

To nie był bandyta! On tylko zostawił mięso, a Arrow musi czekać dalej!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Może i był to człowiek dziwny, ale na pewno nie bandyta.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Eh… Czekał.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Arrow usłyszał za sobą szelest.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Koty. Nie odwracał wzroku od cmentarza.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Arrow zobaczył przez szczelinę, jak koty zmierzają w stronę cmentarza.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Hu*.

Pierwsze co zrobił, to <u>nie</u> odwrócił się, tylko odskoczył szybko w bok i popatrzył w stronę, gdzie słyszał szelest.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Słyszał szelest w okolicach szopy, ale nie w niej. To dochodzi z krzaków niedaleko cmentarza.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Hmm… Jak najciszej potrafił, wymknął się z szopy i ostrożnie kładąc kroki, szedł wpół zgięty w stronę krzaków.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Po chwili ignorując Arrowa, z krzaków wyszła rodzinka kojotów i również zaczęła zmierzać w kierunku cmentarza.